Trasa nie była ani za długa, ani za krótka. Słońce czasem świeciło, a deszcz nie padał wcale. Śmietankowe lody pod koniec trasy smakowały wybornie, a humory wszyscy mieli świetne. Trasa wiodła przez ulicę naszej gminy, a uwieńczyliśmy ją słoneczną kąpielą nad zalewem Husynne. A My już tymczasem planujemy powtórkę, mamy nadzieję, że tym razem pojedziemy dalej i w jeszcze większym, gronie.
Czekajcie na nasze dalsze relacje!